Tradycje drukarskie u naszych południowych sąsiadów sięgają epoki średniowiecza. Można przekonać się o tym samemu, odwiedzając Narodowe Muzeum Techniki w Pradze. Pośród wielu niesamowicie ciekawych wystaw (od górnictwa po lotnictwo), na pierwszym piętrze mieści się wystawa poświęcona drukarstwu (w języku czeskim „Tiskártstvi”). Od drewnianych pras, drzeworytów, maszyn gizerskich, mono i linotypów, po duże maszyny rotacyjne i wielkoformatowe. Czułem się w tym miejscu jak mój syn w Legolandzie 😉 Szczęście!
Czechy to kraj w którym moje „bliźniaczki”, czyli dwa Grafopressy GPE z lat 80. wyjechały z bram fabryki ADAST w Adamovie. Nie dziwcie się więc mojej nostalgii do tego kraju 😉
Niestety, kurator wystawy przebywa na urlopie, ale spotkałem się z przemiłym Janem Dudą, który otworzył przede mną muzealne wnętrza oraz uchylił furtkę współpracy z Muzeum.
Na pewno wrócę tu za kilka tygodni, a Wam polecam wycieczkę do Pragi. Nie tylko na wystawę o druku 😉